Będzie można kupić jedno mieszkanie w ciągu roku, a podatek od czynności cywilnoprawnych – czyli PCC – dla tych którzy spekulują nieruchomościami wzrośnie do sześciu procent. Ministerstwo Rozwoju ujawnia pierwsze szczegóły nowych przepisów, które mają utrudnić inwestowanie w mieszkania, co podbija ich ceny.

Chodzi o zmiany, które w ostatnią sobotę w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM ogłosił premier Mateusz Morawiecki.

Proponowane przez MR rozwiązania mają dotyczyć osób i firm, które mają pięć mieszkań. W takim przypadku, jeżeli ktoś będzie chciał kupić kolejne, będzie mógł je nabyć raz w roku. Pilnować ma tego notariusz w trakcie zawierania kolejnej transakcji.

Druga zmiana ma polegać na podniesieniu podatku od czynności cywilnoprawnych. Teraz przy zakupie mieszkania wynosi on 2 procent. Przy kupnie kolejnych lokali - czyli np. szóstego, czy siódmego - PCC ma wynosić 6 procent.  

Rozwiązania mają dotyczyć tylko handlu mieszkaniami. W przypadku obrotu domami i ziemią nic się nie zmieni.

Premier: Chodzi nam o fundusze, które skupują mieszkania

Do sprawy odniósł się także premier Mateusz Morawiecki. Na konferencji podczas Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos Morawiecki zapowiedział, że jest plan, by projekt przepisów dotyczący opodatkowania dodatkowych mieszkań wkrótce przedłożyć pod obrady rządu.

Na pewno będzie ten projekt obejmował dodatkowe opłaty, np. podatku od czynności cywilnoprawnych na te fundusze, które kupują 100, 200 mieszkań, albo 500, nawet tysiąc, bo o takich przypadkach słyszałem - stwierdził.

Premier posłużył się przykładem miasta, w którym - jak mówił - developer, spółdzielca czy prywatny inwestor buduje ileś mieszkań i na pniu są one kupowane przez fundusze, które "trzymają te mieszkania, zamiast upłynniać stopniowo, zamiast sprzedawać je sukcesywnie na rynku".

To wszystko powoduje wzrost cen. Aby zapobiec takim działaniom, w gruncie rzeczy spekulacyjnym, mogę powiedzieć, że chcemy na pewno wprowadzić tego typu regulacje - zapowiedział.

Od jakiej ilości mieszkań, czy to będzie siedem czy 10 mieszkań posiadanych przez inwestora, zamierzamy taką opłatę wprowadzić, jeszcze dzisiaj tego nie potwierdzę. Ale na pewno przede wszystkim chodzi nam o fundusze, które w celach inwestycyjnych, spekulacyjnych skupują z rynku mieszkania i przez to podnoszą ceny, zmniejszają podaż i utrudniają dostęp mieszkań dla mieszkańców - mówił premier.

Zapowiedź padła już w sobotę

O takim podatku premier mówił już w sobotę w RMF FM. Nie mamy żadnego bardzo konkretnego projektu, ale już rok temu zapowiadaliśmy nałożenie opłat przede wszystkim na fundusze, na tych inwestorów, którzy kupują po 100, 200, 500 mieszkań jednocześnie, powodując, że popyt utrzymuje się taki sam, ale podaż się zmniejsza, bo oni te mieszkania utrzymują w puli do sprzedaży za jakiś czas - powiedział wtedy w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem szef rządu.  

Pracujemy nad tym, aby poprzez opłatę PCC, podatek od czynności cywilnoprawnych - w przypadku takich spekulacyjnych zakupów kilkudziesięciu czy kilkuset mieszkań jednocześnie - ten inwestor był dodatkową opłatą obłożony - stwierdził. 

Myślimy tylko i wyłącznie o nałożeniu opłat powyżej kilku mieszkań kupowanych przez tego samego inwestora. Jeżeli ktoś kupił już 7 czy 8 mieszkań, to też należy się przyglądnąć temu, bo to znaczy, że jest to osoba zamożniejsza - podkreślił szef rządu w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.