Kary są niewielkie, ale chodzi o wymiar symboliczny - mówił we wrocławskim sądzie prokurator Tadeusz Potoka po ogłoszeniu wyroku w pierwszym procesie dotyczącym korupcji w polskim futbolu. Za ustawianie meczów sąd skazał dwóch piłkarzy Polaru Wrocław na wyroki w zawieszeniu, dwie inne osoby, w tym były zawodnik Zagłębia Lubin zostały uniewinnione. Sąd utajnił odczytanie uzasadnienia do wyroku.

Gdy dwa lata temu ruszał proces czterech piłkarzy, nikt jeszcze głośno nie mówił o korupcyjnych układach funkcjonujących w piłkarskim świecie. Niedługo potem nastąpiły pierwsze zatrzymania i trwające do wtorku śledztwo prowadzone przez wrocławską prokuraturę. Dlatego ta decyzja sądu ma dwie płaszczyzny – skomentował wyrok oskarżyciel Tadeusz Potoka, który ze względu na niskie kary odczuwał pewien niedosyt.

Pierwszy wyrok dotyczący korupcji w polskim futbolu nie jest prawomocny i nie jest wykluczone, że prokuratura będzie się odwoływać. Żaden ze skazanych nie pojawił się we wtorek w sądzie.