Zamek Królewski w Warszawie, okolice placu Zamkowego, Archikatedra świętego Jana i Świątynia Opatrzności Bożej - między innymi te miejsca w stolicy są związane z Konstytucją 3 Maja i jej historią. "Konstytucja została uchwalona w czasie Sejmu Czteroletniego, który zbierał się właśnie na Zamku Królewskim. To miejsce do 1795 roku spełniało funkcję obecnego parlamentu przy ulicy Wiejskiej. Obrady w 1791 roku paradoksalnie były bardzo krótkie: w momencie, gdy podjęto decyzję o tym, że będą prowadzone rozmowy o Konstytucji, król Stanisław August Poniatowski podniósł rękę, żeby zabrać głos. Zostało to odebrane tak, że chce, aby Konstytucja została zaprzysiężona. Wtedy przyjęto Konstytucję przez aklamację. Stało się to bardzo szybko" - przypomina w rozmowie z RMF FM przewodnik miejski po Warszawie Marcin Strachota. 3 maja 2017 roku - po 226 latach od tamtych wydarzeń - dziennikarze RMF FM sprawdzają, jak dziś wyglądają te ważne dla historii Polski miejsca.

Konstytucję 3 Maja uchwalono na pierwszym piętrze Zamku Królewskiego w Warszawie, w Sali Senatorskiej. 

Posłowie przechodzili z Sali Poselskiej i później mieliśmy wspólne obrady obu izb już w Sali Senatorskiej, więc to musiało być dosyć duże pomieszczenie. Pamiętajmy jednak, że większość posłów nie miała szans, żeby tam się pojawić w momencie zaprzysiężenia Konstytucji, nie zdążyli wrócić ze Świąt Wielkiej Nocy. W obradach uczestniczyło około 180 osób - opowiada Marcin Strachota. 

Główne wejście do Zamku Królewskiego, z którego korzysta teraz większość zwiedzających to prawdopodobnie jednocześnie wyjście na plac Zamkowy, którym w kierunku Archikatedry świętego Jana wyszli ci, którzy uchwalili Konstytucję 226 lat temu - dodaje przewodnik po Warszawie.

Konstytucja 3 Maja dawała wiele praw mieszczanom. Pewnie także dlatego po jej uchwaleniu na placu Zamkowym w Warszawie zebrały się tłumy mieszkańców stolicy. Źródła z epoki podają, że wiwatowały tu prawdziwe tłumy - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem Marcin Strachota.

Do Archikatedry świętego Jana po uchwaleniu Konstytucji

Zaraz po tym, jak 3 maja 1791 roku w sali senatorskiej Zamku Królewskiego król Stanisław August Poniatowski zaprzysiągł pierwszą w Europie, a drugą na świecie konstytucję - akt prawny tworzący demokratyczny system w państwie, sam król wraz z posłami i senatorami udali się do kościoła świętego Jana, aby wspólnie przed wielkim ołtarzem zaprzysiąc Ustawę Rządową i odmówić dziękczynną modlitwę - przypomina Marcin Strachota.

Pierwszy ślad tamtych wydarzeń to pomnik poświęcony Stanisławowi Małachowskiemu, czyli jednej z osób, której zawdzięczamy Konstytucję. Co ciekawe, ta rzeźba w tym kościele znajduje się pomimo tego, że sam Małachowski znajduje się w innej świątyni - w Kościele świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Po tym, jak wykonano tę piękną rzeźbę, okazało się, że ona jest za duża, żeby zmieścić się do tamtego kościoła, bo pomimo tego, że Małachowski nie jest tu pochowany, jest tak mocno związany z tym miejscem, że jest ono właściwe dla tej rzeźby - dodaje Marcin Strachota. O wydarzeniach sprzed 226 lat do dziś przypominają też obrazy i wzory na drzwiach wejściowych do Archikatedry.

Budowana Świątynia Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie to forma podziękowania za Konstytucję 3 Maja Idea budowy Świątyni sięga czasów króla Stanisława Augusta - opowiada w rozmowie z RMF FM Marcin Strachota. Wzniesienie Świątyni Opatrzności Bożej uchwalili w 1791 roku posłowie Sejmu Czteroletniego w podzięce za Konstytucję - dodaje przewodnik. Jak można przeczytać na stronie internetowej Świątyni Opatrzności Bożej, dwa dni po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja Sejm Czteroletni podjął decyzję o wzniesieniu Świątyni, która będzie wyrazem dziękczynienia za uchwalenie Konstytucji. Budowla miała stanąć na terenie dzisiejszego Ogrodu Botanicznego. Król zatwierdził projekt swojego architekta Jakuba Kubickiego. Jednak wybuchła wojna i pozostała tylko część fundamentów.

"Mimo rozbiorów, Polacy nie zapomnieli o swojej przysiędze. Niemal od razu po odzyskaniu niepodległości wznowiono prace. Kolejny konkurs wygrał Bohdan Pniewski. Wybuch II wojny światowej, okupacja hitlerowska oraz dyktatura komunistyczna uniemożliwiły realizację budowy przez następne kilkadziesiąt lat" - czytamy na oficjalnych stronach Świątyni.