Jak wygląda sytuacja na polskich rzekach? “Nie ma takiego stricte zagrożenia powodziami zatorowymi" – zapewniła rzeczniczka Wód Polskich Anna Jastrzębska. "Odwilż rzeczywiście jest dość gwałtowana. Już teraz spodziewamy się dwucyfrowych temperatur powyżej zera. W związku z tym, że cieplenie nadchodzi od zachodu Polski właśnie tam ruszamy z akcją lodołamania" – dodała.

Wody Polskie poinformowały we wtorek, że dodatna temperatura spowoduje ruch zjawisk lodowych na Odrze, Regalicy i Odrze Granicznej, w związku z tym w czwartek rozpocznie się akcja lodołamania. Weźmie w niej udział pięć lodołamaczy, w tym dwie nowe jednostki - Ocelot i Tarpan. Wody Polskie szacują, że lodołamacze będą pracować maksymalnie trzy dni.

Rzeczniczka Wód Polskich Anna Jastrzębska poinformowała, że patrolowe, techniczne rejsy lodołamaczy odbędą się także na Wiśle na odcinku od Gdańska do Tczewa. Sprawdzamy i monitorujemy sytuację - zaznaczyła. Poinformowała również, że nie zapadły jeszcze decyzje odnośnie innych miejsc, gdzie ewentualnie miałyby się pojawić lodołamacze.

Patrolowanie wspomnianego odcinka dolnej Wisły jest istotne z punktu widzenia ewentualności na Zbiorniku Włocławskim. Musi on być drożny, gdyby okazało się, że jest potrzeba spławiania lodu ze Zbiornika Włocławskiego. Tam w tej chwili jest stała pokrywa lodowa; czekamy na dalsze decyzje - powiedziała rzeczniczka Wód Polskich.

W poprzednim sezonie zimowym, aby zapobiec zagrożeniu na Dolnej Odrze i Środkowej Wiśle, pracowały łącznie 23 lodołamacze. Docelowo Wody polskie mają dysponować 30 lodołamaczami.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.