To są żałosne deliberacje, żałosne debaty - mówił o spekulacjach wokół zdrowia Lecha Kaczyńskiego szef jego kancelarii. Władysław Stasiak powiedział w Kontrwywiadzie RMF FM, że prezydent przeszedł szereg badań, które "wyszły całkiem nieźle", ale ich wyników nie ujawni. Ważne jest to, że prezydent jest w dobrym stanie - dodał.

Konrad Piasecki: Jak zdrowie głowy państwa?

Władysław Stasiak: Nieźle, chociaż musi jeszcze trochę o to zdrowie zadbać prezydent.

Konrad Piasecki: Tę noc spędził w szpitalu.

Władysław Stasiak: Tak, tę noc spędził prezydent w szpitalu. Jest dosyć mocno przeziębiony, przy okazji przeszedł badania.

Konrad Piasecki: Ale poprawia mu się z każdą godziną?

Władysław Stasiak: O, z godziną. Ale w każdym razie robi się lepiej. Jeszcze musi troszkę zadbać o zdrowie przez najbliższe dni.

Konrad Piasecki: Bo jest przeziębiony. Katar, gorączka, kaszel.

Władysław Stasiak: Tak, to jest mocne przeziębienie, przy okazji badania. Musi prezydent dojść do siebie.

Konrad Piasecki: Rozumiem, że to jest tak, że trafił do szpitala z przeziębieniem i przy okazji postanowiono zrobić mu badania.

Władysław Stasiak: Tak jest.

Konrad Piasecki: I jak te badania wyszły?

Władysław Stasiak: Całkiem nieźle.

Konrad Piasecki: Świetnie. Prezydent zdrowy.

Władysław Stasiak: Generalnie – myślę, że tak.

Konrad Piasecki: To może zadacie kłam oszczercom i powątpiewaczom, Palikotom tego świata, i ujawnicie te wyniki badań?

Władysław Stasiak: Nie, to są żałosne deliberacje, żałosne debaty. Ważne jest to, że prezydent jest w dobrym stanie. Oczywiście musi przejść to przeziębienie, żeby wydobrzeć, dlatego właśnie chwilowy pobyt w szpitalu, opieka lekarska. Myślę, że wszystko będzie dobrze.

Konrad Piasecki: Ale to nie jest jakieś podłe grypsko?

Władysław Stasiak: Nie, nie jest podłe grypsko.

Konrad Piasecki: Po prosty przeziębienie. Standardowe przeziębienie.

Władysław Stasiak: Ostre przeziębienie.

Konrad Piasecki: Takie, jakie dotyka steki tysięcy i miliony Polaków w czasie deszczów i chłodów jesiennych.

Władysław Stasiak: Tak jest. To jest takie właśnie adekwatne do czasu jesiennego przeziębienie.

Konrad Piasecki: 11 listopada się tak fatalnie odbił na prezydenckim zdrowiu?

Władysław Stasiak: Bardzo być to może. Dlatego, że prezydent był przeziębiony już trochę wcześniej, miał kłopoty na tym tle, a 11 listopada to przegląd w strugach deszczu, przegląd jednostek wojskowych i policyjnych, przemówienia na chłodzie… Pewnie – summa summarum – to jest efekt takiego intensywnego obchodzenia 11 listopada. Ale warto było. Warto było.

Konrad Piasecki: A gdzie był szef Kancelarii Prezydenta, który powinien był parasol nad nim rozpostrzeć?

Władysław Stasiak: O, nie! Są takie chwile, kiedy prezydent nawet nie życzy sobie żadnego parasola, żadnej osłony. Po prostu tak musi być. To są chwile…

Konrad Piasecki: Czyli nie chciał parasola prezydent…

Władysław Stasiak: …to są chwile symboliczne, nawet za koszt przeziębienia, tak po prostu musi być.

Konrad Piasecki: Dziś prezydent z tego szpitala wyjdzie?

Władysław Stasiak: Tak byśmy chcieli, ale ostateczna decyzja należy do lekarzy.

Konrad Piasecki: Z kwiatami go powitacie?

Władysław Stasiak: Jasne…

Konrad Piasecki: Na progu Pałacu Prezydenckiego?

Władysław Stasiak: Na progu… Pan to by od razu chciał takie piękne sceny, idylliczne…

Konrad Piasecki: Wierzę, że pan by chciał.

Władysław Stasiak: …i na pewno z sympatią…

Konrad Piasecki: Oczywiście.

Władysław Stasiak: Jasne, z kwiatami… Piękna wizja, swoją drogą.

Konrad Piasecki: A prezydent szczepił się na grypę?

Władysław Stasiak: Nie sądzę. Ale nie pytałem.

Konrad Piasecki: Szewc bez butów chodzi? Prezydent bez szczepionki na grypę?

Władysław Stasiak: Prawdę mówiąc, te sprawy zostawiam lekarzom pana prezydenta, oni już najlepiej mu doradzają w tej sprawie i pilotują te kwestie.

Konrad Piasecki: Martwi pana ten brak szczepionek na świńską grypę? I te wszystkie dyskusje, debaty i to, że tych szczepionek cały czas nie ma?

Władysław Stasiak: Wie pan co, tak, jak mówiłem przy okazji wyposażenia naszego kontyngentu w Afganistanie: że dobrze by było, żeby o to najlepiej zadbali ci, którzy za to odpowiadają. Tak powiem też o tym w tym przypadku. Trudno jest przesądzać, kiedy szczepionki, w jakim zakresie, poza inspektorem sanitarnym, poza panią minister. Jedno jest pewne…

Konrad Piasecki: Czyli uważa pan, że to jest domena rządu i tutaj ma pan pełne zaufanie do tego, co robi rząd w tej sferze?

Władysław Stasiak: Jedno jest pewne: że powinniśmy oczekiwać od rządu pełnej odpowiedzialności, pełnej, przejrzystej informacji i konsekwencji w tej sprawie. Chcielibyśmy ufać, bo taki jest podział funkcji w państwie. W państwie, w którym każdy za wszystko się bierze, to właściwie niczego dobrego się nie można spodziewać. Chcielibyśmy się spodziewać, że rząd bierze na siebie pełną odpowiedzialność, od A do Z i przekonuje nas wszystkich, że wie, co robi.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, ale pański urzędniczy nos i urzędnicza pragmatyka podpowiadają, żeby kupować te szczepionki nieprzebadane, czy raczej, że lepiej poczekać i kupić przebadane niż dzisiaj kupować i rzucać się w otchłań niepewności?

Władysław Stasiak: Moja praktyka funkcjonariusza publicznego, odpowiadającego często za bardzo poważne sprawy, mówi, że to pani minister Kopacz musi nas przekonać i wziąć na siebie odpowiedzialność w tej sprawie. Pełną.

Konrad Piasecki: Ale w ten spór prezydent nie będzie się włączał?

Władysław Stasiak: Nie, nie będzie pan prezydent włączał się w spór, natomiast oczekuje od rządu zdecydowanego, odpowiedzialnego i konsekwentnego działania w interesie zdrowia wszystkich Polaków.

Konrad Piasecki: A w zapowiedzi strajku lekarzy prezydent się jakoś włączy? Zorganizuje jakiś okrągły stół?

Władysław Stasiak: Okrągły stół na temat zdrowia był organizowany. Chcielibyśmy porozmawiać na temat sytuacji w służbie zdrowia, ale nie w kontekście strajku lekarzy. Natomiast rozmowa na ten temat, jak w tej chwili wygląda finansowanie w służbie zdrowia, jak wygląda stan NFZ, bo właściwie podstawowe pytanie jest o tę nieszczęsną strukturę pod nazwą NFZ i to jak ona zasila, a właściwie nie zasila służby zdrowia. Mamy już przykłady niezwykle drastyczne, właściwie jesteśmy w takim punkcie, który źle wróży służbie zdrowia polskiej na przyszłość i o tym akurat trzeba rozmawiać, i trzeba szukać bardzo pilnych rozwiązań.

Konrad Piasecki: Ale nie ma jakiegoś planu, rozumiem, ogólnopolskiego spotkania pod egidą prezydenta?

Władysław Stasiak: Może się to zdarzyć, natomiast niebawem na pewno będziemy się intensywnie zajmowali służbą zdrowia, w szczególności finansowaniem służby zdrowia i w szczególności tragiczną sytuacją związaną z fatalnym działaniem Narodowego Funduszu Zdrowia. To jest fatalne.

Konrad Piasecki: Panie ministrze, rozumiem, że prezydent nawet jeśli wyjdzie dzisiaj ze szpitala, to na szczyt europejski nie pojedzie?

Władysław Stasiak: Wszystko wskazuje, że nie.

Konrad Piasecki: To jest przesądzone, rozumiem.

Władysław Stasiak: Myślę, że tak.

Konrad Piasecki: Jest przesądzone?

Władysław Stasiak: Jest przesądzone.

Konrad Piasecki: Nie pojedzie?

Władysław Stasiak: Nie pojedzie.

Konrad Piasecki: Wyposaży rząd w jakieś instrukcje?

Władysław Stasiak: Jakaś konsultacja pewnie będzie wskazana, natomiast przed poprzednim szczytem pan prezydent rozmawiał z panem ministrem spraw zagranicznych. Sytuacja z naszego punktu widzenia, czyli polskiego jest mniej więcej jasna, niestety w całej Europie chyba tak do końca jasna nie jest.

Konrad Piasecki: Znaczy rozumiem, że cały naród i cały rząd, i prezdent, czyli wszystkie ośrodki władzy domagają się transparentnego sposobu wybierania prezydenta Unii.

Władysław Stasiak: Transparentnego. Znaczy, tu już publiczne przesłuchania nie wchodzą w grę czy publiczne wypowiedzi, żeby już nie mówić o przesłuchaniach. Publiczne wypowiedzi nie wchodzą w grę, zupełnie inna formuła jest tego spotkania. O tym nie ma co w tej chwili mówić ani nawet myśleć, natomiast ważne jest w tej chwili jedno: żeby osoba, która będzie sprawowała funcję tego tak zwanego prezydenta, ale to tylko w cudzysłowie i o tym warto pamiętać – żeby to była osoba, która będzie mediatorem, osobą, która potrafi połączyć różne instytucje…

Konrad Piasecki: Czyli nie silny, charyzmatyczny przywódca z dużego kraju, tylko raczej elastyczny negocjator?

Władysław Stasiak: Charyzmatyk chyba nie jest w tym przypadku nikomu potrzebny – ani dla dobra Unii Europejskiej, ani dla dobra tej funkcji także.

Konrad Piasecki: Ale prezydent raczej kibicuje raczej chadekowi, czy raczej socjaliście? Rozumiem, że o nazwiskach nie będziemy mówić?

Władysław Stasiak: W tej chwili za wcześnie jest w ogóle mówić o tym, kogo prezydent wskazywałby. To są rzeczy omawiane, znane, ale mówić o tym na forum publicznym jest naprawdę przed szczytem przedwcześnie.

Konrad Piasecki: Zaciśnie pan kancelaryjnego pasa?

Władysław Stasiak: Pewnie że zacisnę, jeżeli będzie trzeba.

Konrad Piasecki: Biuro Analiz Sejmowych mówi, że nie rozumie, dlaczego chcecie wydawać więcej na zakupy, podróże, zakupy krajowe, na Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Władysław Stasiak: My jesteśmy z tych instytucji, których budżety są włączane poza ministrem finansów do budżetu państwa, czyli na przykład kancelaria Sejmu, Senatu, i inne. A propos kancelarii Sejmu jest znacznie większy wzrost wydatków kancelarii Sejmu…

Konrad Piasecki: Czyli mówi pan kancelarii Sejmu: spójrzcie na siebie, a nie na nas?

Władysław Stasiak: To po pierwsze, bo jest dwukrotnie wyższa…

Konrad Piasecki: A jak trzeba będzie, to pan oszczędzi?

Władysław Stasiak: Pewnie, że oszczędzimy. Natomiast przypomnę, że jeśli chodzi o wzrost inwestycji tak naprawdę wzrastają inwestycje. Za czasów pana prezydenta Kwaśniewskiego były czterokrotnie wyższe i wcale nie uważam, żeby to było coś złego, bo to jest coś, co zostaje.

Konrad Piasecki: Ale czasy były lepsze, musimy kończyć.

Władysław Stasiak: Czasy… Ale myślę, że naprawdę zaplanowaliśmy budżet z rozsądkiem, bez przesady, w sposób należyty.