Prokuratura postawiła zarzuty 45-letniemu Gruzinowi, który w piątek wjechał samochodem do komisariatu policji Bydgoszcz-Śródmieście. Śledczy nie skierowali do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Mężczyzna usłyszał w sobotę zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (1,8 promila) oraz zniszczenia mienia jako czynu o charakterze chuligańskim - poinformowała kom. Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Za zniszczenie mienia Gruzinowi grozi do 5 lat więzienia, ale chuligański charakter czynu może wpłynąć na podwyższenie kary.
Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do winy i wyraził skruchę. Tłumaczył, że jego działanie spowodowane było upojeniem alkoholowym - przekazała Agnieszka Adamska-Okońska - rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Prokurator nie doszedł do przekonania, że oskarżony chciał wyrządzić komuś krzywdę - dodała.
Wobec 45-latka zastosowano poręczenie majątkowe oraz dozór policji.
Do groźnie wyglądającego incydentu doszło w piątek po godzinie 14:00. Mężczyzna wjechał do komisariatu policji osobowym peugeotem. W budynku był tylko jeden petent. Widząc, co się dzieje, schronił się w bezpiecznym miejscu.