Woda w polskich rzekach jest coraz groźniejsza. Przekraczane są kolejne stany alarmowe i ostrzegawcze. W wielu miejscach woda już poczyniła szkody – zalane są hektary pól, budynki, a z powodu podmycia torów w Lubelskiem wykoleił się pociąg towarowy.

Wzbierają wody w Odrze – rzeka nie mieści się już w korycie. W kilku miejscach woda już wylała – w sumie zalanych jest ponad 400 hektarów gruntów. Newralgicznym punktem obrony przeciwpowodziowej jest gmina Cisek.

Niebezpiecznie jest także na Warcie. Od 9 lat miejscowość Słowik pod Częstochową jest zalewana przez wezbraną rzekę. Także dziś strażacy i mieszkańcy walczą o uratowanie domów stojących najbliżej rzeki. Budują obwałowania z worków wypełnionych piaskiem.

Podmyte tory były prawdopodobnie przyczyną wykolejenia się pociągu towarowego w Izbicy na Lubelszczyźnie. Maszynista i jego pomocnik odnieśli niegroźne obrażenia.

Roztopy dają się we znaki także w podlubelskiej Żabiej Woli, gdzie wysypana żużlem droga zamieniła się w błotniste bajoro. Również w Olsztynie wody nie brakuje. Na jednym z osiedli pojawiły się kałuże-giganty. Jedna z kałuż ma ponad 15 metrów długości.