Bogu i wiedeńskim lekarzom zawdzięczam życie - powiedział Wiktor Juszczenko w wywiadzie dla APA. Lider ukraińskiej opozycji podziękował też wszystkim, którzy przyczynili się do zwycięstwa pomarańczowej rewolucji.

Dni ukraińskiego reżymu są policzone, chciałbym podziękować wszystkim, którzy się do tego przyczynili - powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Wiedniu, przywódca ukraińskiej opozycji.

Juszczenko dziękował także znanym Ukraińcom popierającym pomarańczową rewolucję - piosenkarce Rusłanie - triumfatorce konkursu Eurowizji czy bokserskiemu mistrzowi świata w wadze ciężkiej - Witalijowi Kliczce.

Było mi bardzo miło, że Kliczko wystąpił na ringu z pomarańczową szarfą. Stoczył wspaniałą walkę, a po swoim zwycięstwie powiewał flagą z napisem „Tak, Juszczenko".

Jestem szczęśliwy, że mogłem doczekać takich dni - stwierdził polityk, odwołując się do masowych protestów swoich zwolenników, które zmusiły władze Ukrainy do powtórzenia sfałszowanych wyborów prezydenckich z ubiegłego miesiąca.

Dodał, że nie będzie przesadą, jeśli porównam te wydarzenia z rozpadem byłego Związku Radzieckiego czy zburzeniem muru berlińskiego.

Juszczenko przebywał w prywatnej klinice w Austrii w związku z zatruciem, którego ofiarą padł trzy miesiące temu w czasie kampanii wyborczej. Badający go specjaliści ustalili, że zatruł się dioksynami, podanymi mu prawdopodobnie w posiłku.

Juszczenko podał kilka szczegółów na temat fatalnej kolacji z ukraińską bezpieką, po której zachorował. Połuchaj:

Ukraińska prokuratura rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. Powtórka wyborów prezydenckich, w których wystartuje Juszczenko i kandydat władz - Janukowycz - dokładnie za dwa tygodnie.