Dwaj byli więźniowie zakładu karnego w Rawiczu domagają się odszkodowania od placówki. Ich zdaniem choć sami nie palą, osadzono ich w celach dla palących.

Leszczyński sąd będzie musiał ocenić, czy rzeczywiście nastąpiła szkoda. Jak dotąd ustalił, że przynajmniej jeden z nich, przebywając w innych zakładach karnych zgłaszał, że jest palący.

Czasami jest tak, że skazany chcąc wymusić na nas zmianę osadzenia zadeklaruje, że akurat teraz przestał palić i chce zmienić osadzenie - komentuje jeden z pracowników więzienia.

Dodaje jednak, że w więzieniu bezwzględnie przestrzegane jest to, by osoby niepalące przebywały w celach dla niepalących, natomiast osoby palące w celach wyznaczonych dla osób palących. Co sprytniejszy więzień stara się kombinować – jednego dnia powie, że rzucił palenie, za tydzień oznajmi, że znów zaczął palić. I znów będziemy musieli przenosić go z celi do celi.