Ponad 100 tys. osób wzięło udział w pokojowej demonstracji w Karaczi. Była to największa manifestacja przeciwko wojnie w Iraku z dotychczas zorganizowanych w Pakistanie.

Organizatorem demonstracji był sojusz islamistyczny. Niektórzy manifestanci, nieśli portrety szefa terrorystycznej siatki al-Qaedy, Osamy bin Ladena, wznosili hasło: "Nie ma zgody na krew za ropę". Palono portrety prezydenta USA George'a W. Busha i brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira.

Atak na Irak będzie uważany za atak na islam - powiedział do zebranych manifestantów szef partii islamistycznej Dżamaat-i-Islami, Qazi Hussein Ahmad.

Policja wzmocniła środki bezpieczeństwa, szczególną ochroną otaczając konsulat amerykański, przed którym, w piątek zamachowiec zabił trzech pilnujących budynku policjantów pakistańskich.

Rys. RMF

19:30