Premier Portugalii Jose Manuel Durao Barroso zapewnił, że niedzielny szczyt amerykańsko-brytyjsko-hiszpański na Azorach nie będzie naradą wojenną i żadne plany kampanii militarnej nie będą tam dyskutowane.

Premier Hiszpanii oficjalnie zadeklarował, że na szczycie na Azorach nie zostanie ogłoszona żadna deklaracja wojenna. Mogę to wam zagwarantować - powiedział Jose Manuel Durao Barroso. Jednocześnie dodał, że podczas niedzielnego spotkania będą dyskutowane możliwości kompromisu w ONZ, bo – jak mówi premier Hiszpanii trzeba podjąć wysiłek znalezienia pokojowego sposobu rozwiązania kryzysu, za pomocą zabiegów dyplomatycznych

Na szczycie na Azorach obecni będą przywódcy USA, Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii. Barroso zaznaczył, że także zamierza się tam pojawić. Fakt, że to spotkanie euro-atlantyckie odbędzie się w Portugalii, dokładnie na Azorach, wzmacnia istotę współpracy transatlantyckiej w kwestiach obronności i bezpieczeństwa - podkreślił premier.

Ponadto premier Hiszpanii zaznaczył, że pokój nie zależy od jednego kraju. Wszyscy uczestniczymy w tym wysiłku, wysiłku podjętym przez sojuszników oraz Unię Europejską - powiedział Barroso.

Wyspy Azorskie należą do Portugalii. W styczniu premier tego kraju, razem z przywódcami siedmiu innych krajów europejskich, w tym Polski, podpisał się pod apelem o solidarność z USA w konflikcie z Irakiem.

Foto: Archiwum RMF

20:50