Rząd zapowiada dodatkowe pieniądze na leczenie chorób onkologicznych. Na koniec roku ma być to około 14 miliardów złotych. Zmiany szykują się także w podstawowej opiece zdrowotnej.

Dodatkowe środki mają zostać wykorzystane na wcześniejsze badania profilaktyczne, na przykład w kierunku raka piersi. Teraz bezpłatnie z takich badań mogą skorzystać panie, które skończyły 50 lat. Ta granica wieku niedługo może być obniżona.

Niestety, rak piersi dotyka coraz młodsze kobiety, proszę więc wszystkie młodsze panie, młodsze kobiety, by jak najczęściej badały się i korzystały z dobrodziejstw profilaktyki - zaapelował premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Gliwicach z okazji otwarcia Centrum Wsparcia Badań Klinicznych w Narodowym Instytucie Onkologii.

Kiedy już się okaże, że ten nowotwór jest, to bardzo ważny jest sprzęt i najnowsze refundowane leki. To wszystko jest obowiązkiem państwa i tu staramy się poprawiać warunki ze wszech miar we wszystkich instytutach onkologicznych, a także na wszystkich oddziałach, które walczą o życie naszych pacjentów - podkreślił.

Premier przypomniał też, że wprowadzono pilotaż Narodowej Strategii Onkologicznej, która - jak mówił - "rozwija się na coraz to kolejne jednostki, placówki, korzystając z najlepszych praktyk, także międzynarodowych". Chcemy, żeby Polska była wśród tych, którzy najlepiej potrafią leczyć nowotwór piersi i to jest możliwe - stwierdził premier.

W onkologii mówimy, że najlepsze leczenie jest w badaniu klinicznym. To jest taki scenariusz, w którym zwykłe standardowe, optymalne leczenie porównujemy do czegoś, co może być lepsze. Mówimy nie tylko o badaniach, które będą finansowane i organizowane przez przemysł farmaceutyczny, ale również w tzw. badaniach akademickich, to znaczy wtedy, kiedy my lekarze mamy pomysł, jak pacjenta można leczyć lepiej. Czasami ten pomysł oznacza również, że można go leczyć taniej - podkreślił kierownik Centrum Diagnostyki i Leczenia Chorób Piersi Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach docent dr hab. Michał Jarząb.

Jego zdaniem "zarówno badania komercyjne, jak i akademickie badania kliniczne są filarem medycyny, filarem rozwoju onkologii". Mam nadzieję, że pacjentki chore na raka piersi będą korzystały z tych najlepszych metod terapii w scenariuszu, który zarówno posunie do przodu polską medycynę, jak i ma szansę posunąć do przodu polską naukę i jej uznanie w świecie - powiedział dr hab. Jarząb.

Agnieszka Greger, pacjentka gliwickiego Instytutu od 2017 roku, przyznała, że poniedziałkowa uroczystość ma "niesamowite znaczenie". To krok milowy dla usprawnienia mechanizmu onkologicznego - oceniła.

Niestety, nowotwór to choroba wielozadaniowa i bardzo często nie zabija nas rak, ale choroby współistniejące. Dlatego tak ważne jest nie tylko wsparcie merytoryczne, ale też finansowe, o które tak walczymy. Niestety, nie chorujemy tylko my, ale często chorują też całe rodziny. Dlatego wierzę, że dzięki temu spotkaniu będziemy w stanie usprawnić system, że będzie coraz więcej badań, bo naprawdę kluczowym tematem są badania profilaktyczne i wczesne wykrywanie chorób - zauważyła Greger.

Także posłanka Barbara Dziuk (PiS) oceniła, że "to moment historyczny, kiedy pochylamy się tu, w Instytucie Onkologii nad potrzebami 'amazonek'". Choroby cywilizacyjne mają to do siebie, że są bardzo podstępne (...) To jest miejsce szczególne dla mnie, ponieważ od 20 lat przezwyciężałam chorobę z mamą, a potem musiałam być pod opieką profesorów - powiedziała.

Instytut Onkologii w Gliwicach otrzymał na stworzenie Centrum Wsparcia Badań Klinicznych finansowanie od Agencji Badań Medycznych. Zadaniem Centrum będzie kompleksowa obsługa i realizacja badań klinicznych komercyjnych i niekomercyjnych, dzięki czemu dostęp do nowoczesnych i innowacyjnych terapii stanie się dla pacjentów bardziej przystępny i komfortowy. Część finansowania została przeznaczona na adaptację oraz modernizację istniejących pomieszczeń znajdujących się w zabytkowej części Instytutu, ale również na budowę nowoczesnej, dwupoziomowej części biurowej zlokalizowanej na jednym z tarasów.

Według Narodowej Strategii Onkologicznej do 2024 r. powstać mają co najmniej cztery centra, a do 2029 r. liczba ta ma zwiększyć się do 8 placówek.

Zmiany także w Podstawowej Opiece Zdrowotnej

Reformowana jest też POZ. Coraz więcej ma być badań profilaktycznych, na które mogą kierować nas lekarze rodzinni. Od października poszerzona ma być opieka koordynowana. Minister Adam Niedzielski zapowiada, że dzięki niej łatwiejszy ma być dostęp do lekarzy specjalistów, którzy będą bliżej współpracować z lekarzami POZ.

Będziemy chcieli objąć opieką koordynowaną kardiologię i inne po to, by nadrobić szybciej deficyt zdrowia, z którym mamy do czynienia po pandemii, choć pandemia jest cały czas z nami  - stwierdził Niedzielski.

Minister był też pytany przez dziennikarzy, kiedy podjęte zostaną decyzje o szczepieniu w Polsce czwartą dawką dla osób w wieku 60 plus. Jak poinformował, najprawdopodobniej w czwartek ogłoszona zostanie decyzja w sprawie szczepienia przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2 czwartą dawką osób w wieku powyżej 60 lat, o ile - jak zaznaczył - będzie pozytywna opinia m.in. Rady ds. Covid-19.
Tydzień temu, w poniedziałek, Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) i Europejska Agencja Leków (EMA) zaleciły rozważenie drugiej dawki przypominającej szczepionek przeciw Covid-19 u osób w wieku od 60 do 79 lat i osób ze schorzeniami narażającymi je na wysokie ryzyko ciężkiej choroby. Rzeczywiście w zeszłym tygodniu EMA wydała rekomendację dotyczącą szczepień dla osób powyżej 60. roku życia. Przypomnę, że w Polsce czwarta dawka została dopuszczona dla osób powyżej 80. roku życia - przypomniał Niedzielski.

W tej chwili prowadzimy konsultacje z Radą ds. Covid-19, która ma jutro posiedzenie i też Zespół ds. Wakcynacji przy Ministrze Zdrowia wyda w tym tygodniu opinię. Tutaj chciałem zadeklarować, że w czwartek najprawdopodobniej ogłosimy decyzję, oczywiście o ile wszystkie te opinie będą pozytywne - poinformował szef resortu zdrowia.

Odniósł się także do pytania o aktualną liczbę zakażeń SARS-CoV-2 i to, czy z powrotem wprowadzone zostaną masowe punkty testowania pod kątem zakażenia koronawirusem. Mamy do czynienia ze zwiększoną liczbą zakażeń, ale widzimy wyraźnie - to mówię na podstawie doświadczeń innych krajów - że ta dolegliwość tej fali, mimo dużej liczby infekcji, nie przekłada się na dużą liczbę hospitalizacji. Tutaj najlepszym przykładem jest Portugalia, która ma już za sobą szczyt tej fali związanej z omikronem - wskazał Niedzielski.

Zapewnił, że uważnie monitorowany jest przede wszystkim stan obłożenia łóżek szpitalnych. Jeśli tutaj będziemy widzieć niepokojące sygnały, to wtedy oczywiście będziemy wdrażać nowe mechanizmy - poinformował. Na razie oceniamy, że ryzyko, stan, w którym się znajdujemy, nie uzasadnia wykonywania takich kroków - dodał.

W poniedziałek na stronach rządowych podano, że minionej doby badania potwierdziły 319 zakażeń koronawirusem, w tym 41 ponownych. Żaden chory z Covid-19 nie zmarł. Wykonano 2191 testów w kierunku SARS-CoV-2. Tydzień temu 11 lipca informowano o 227 zakażeniach koronawirusem, w tym 33 ponownych. Nie zmarła żadna osoba z Covid-19. Łącznie - jak podano w poniedziałek - od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 6 032 794 przypadków. Zmarło 116 470 osób z Covid-19. Od 16 maja obowiązujący w Polsce od 20 marca 2020 r. stan epidemii został zastąpiony stanem zagrożenia epidemicznego.

Opracowanie: