W Olsztynie bez pracy jest prawie dwa razy więcej osób w porównaniu do grudnia ubiegłego roku. Tamtejszy Urząd Pracy wydaje coraz więcej pieniędzy na tak zwaną aktywizację bezrobotnych. Przyczyn takiej sytuacji jest kilka.

Taka sytuacja spowodowana jest po części powrotami zza granicy. Po drugie pracodawcy nie przedłużają umów zawieranych na czas określony. Po trzecie nie tworzą nowych miejsc pracy.

Olsztyński urząd pracy wiele osób wysyła na staże, szkolenia, czy prace interwencyjne. Często jednak, kiedy staż czy szkolenie się kończy, pracy dla bezrobotnego nadal nie ma: Mimo faktu, że efektywność zatrudnieniowa np. po stażach jest dosyć wysoka, bo około 60 procent, po szkoleniach około 40 procent, to zwykle po zakończeniu tych form osoby, które te formy odbywały, powracają nam do ewidencji - mówi wicedyrektor olsztyńskiego urzędu pracy Katarzyna Pietkiewicz. Ofert pracy jest w tej chwili w Olsztynie jedynie 140. Zarejestrowanych bezrobotnych prawie 6 tysięcy.