Wcześniejsze wybory parlamentarne rozwiązałyby problemy finansowe PiS – mówi w rozmowie z RMF FM, konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. Sugeruje on, że wcześniejsze wybory pozwoliłyby partii częściowo uniknąć kary związanej z odrzuceniem przez PKW sprawozdania finansowego.

Jak już informowaliśmy Państwowa Komisja Wyborcza zakwestionowała wczoraj ten dokument.

PiS-owi powinno się teraz spieszyć z wcześniejszymi wyborami, bo dzięki temu nie straci ponad 40 milionów złotych dotacji z państwowej kasy. Całkowita kara na ponad trzy lata wynosi ponad 60 milionów złotych. Jeżeli wybory odbędą się w przyszłym roku, PiS straci tylko 1/3.

Zakończenie kadencji oznacza anulowanie sankcji, jeżeli partia w nowych wyborach przekroczy 3 procent poparcia - tłumaczy konstytucjonalista profesor Chmaj. Ten przykład doskonale pokazuje, jak wielka rolę w polityce grają wielkie pieniądze.

Odrzucenie sprawozdania finansowego przez PKW nie będzie argumentem za wcześniejszymi wyborami – mówi RMF FM Adam Bielan, specjalista od wizerunku i kampanii wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Jak zaznacza, PiS liczy na oczyszczenie się z zarzutów przed sądem i nie chce myśleć o sytuacji, w której sędziowie podtrzymaliby nieprzychylną opinię PKW. Jednak nawet gdyby tak się stało, to padają zapewnienia, że nie ma mowy o rozwiązywaniu problemów finansowych przy pomocy wcześniejszych wyborów. W przypadku PiS-u nie jest to żaden argument. PiS radził sobie bez pieniędzy do czasu wejścia w życie tej ustawy i myślę, że sobie poradzi bez pieniędzy, jeżeli decyzja byłaby zła - podkreśla. Polityk PiS dodaje, że decyzja PKW jest dla niego niezrozumiała.

Przypomnijmy: Oprócz PiS, PKW odrzuciła także sprawozdanie SLD. Także tej partii teoretycznie mogłoby zależeć na przedterminowych wyborach.

Jednak przedterminowe wybory przy niewyjaśnionej do końca kwestii finansowania, byłyby prezentem dla opozycji. Politycy PiS oczyma wyobraźni już widzą przygotowane spoty, które krzyczą: „Obiecywali porządek, przejrzystość, a patrzcie mają takie kłopoty. Nie potrafią się wytłumaczyć z pieniędzy”. Finansowanie to bardzo delikatna sprawa.

Z drugiej jednak strony wiadomo, że kampania wyborcza i tak będzie się toczyć na noże. W sytuacji więc, kiedy PiS za dwa lata miałby wystartować bez pieniędzy, a Platforma Obywatelska z pełnym portfelem, wizerunek może zejść na dalszy plan. Tym bardziej, że budżetowych funduszy nie byłoby ani na kampanię parlamentarną, ani na prezydencką.

Nieprawidłowo sporządzone sprawozdanie finansowe może spowodować poważne szkody -dotyczy to partii politycznych, a także przedsiębiorstw czy organizacji, które są zobowiązane przedstawiać swoje rozliczenia. Jeżeli odbiorca sprawozdań finansowych (…) dostaje dane, które nie są przygotowane w sposób rzetelny i poprawny może wysnuć na tej podstawie mylne wnioski - mówi RMF FM Paweł Kubik, który od lat zajmuje się przygotowywaniem sprawozdań finansowych. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Daniela Matolicza: