Bateria rakiet Patriot będzie ochraniać Warszawę – potwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Oświadczenie padło podczas sejmowej debaty nad przebiegiem negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej. Amerykański garnizon, wspierający baterię Patriotów, powstanie natomiast do 2012 roku. Otrzymaliśmy pisemne zobowiązanie z datą - podkreślił Sikorski.

Minister Sikorski przypomniał, że rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego wynegocjował stałą obecność jednej baterii rakiet Patriot. To powinien być dobry początek, a nie koniec - zastrzegł. Podkreślił, że negocjator powołany przez rząd PiS, Witold Waszczykowski, uzgodnił z Amerykanami jedynie czasową obecność jednej baterii rakiet na terytorium Polski.

Radosław Sikorski oznajmił również, że Polska odpowie za szkody spowodowane działaniem tarczy wtedy, gdy uzna, że jest za nie odpowiedzialna. W przypadku błędu personelu amerykańskiego odpowiada strona amerykańska - zaznaczył. W przypadku sprawy arbitrażowej, dotyczącej tarczy, Stany Zjednoczone miały zobowiązać się do pomocy prawnej i "uwzględnienia polskich argumentów".

Minister Sikorski zapowiedział również, że Polska będzie "prowadzić dialog" w sprawie tarczy z przyszłym prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą i jego doradcami. Potwierdził, że rozmowy o tarczy z obozami obydwu amerykańskich kandydatów na prezydenta miały już miejsce.