Do wypadku doszło prawdopodobnie kiedy jeden z pracowników zewnętrznej firmy, wykonującej dla huty remonty suwnic błędnie poprowadził to urządzenie, w wyniku czego dwóch mężczyzn spadło z wysokości 6 metrów, a następnie zostało przygniecionych ciężkimi urządzeniami.

Suwnica to bardzo ciężki rodzaj dźwigu, który jeździ na specjalnych szynach pod dachem hali i przewozi inne elementy. Według nieoficjalnych jeszcze informacji to właśnie to urządzenie miało uderzyć w inne co spowodowało, że dwóch pracowników najpierw spadło z wysokości 6 metrów a następnie przygniótł ich element o wadze 13 ton.

Na miejscu pracują prokuratorzy i fachowcy z huty. Trwa wyjaśnianie jak mogło dojść do wypadku. Kilka miesięcy temu w tej samej hucie doszło do wypadku, w którym jeden z pracowników stracił obie nogi.