Straż Miejska w Tarnowie została wzywana do psa, którego właścicielka zamknęła w samochodzie. Na zewnątrz panował upał. Psiak ledwo dyszał.

Patrol Straży Miejskiej został wezwany na ulicę Szkotnik, gdzie według zgłoszenia miał na parkingu w samochodzie od kilku dni znajdować się zamknięty pies. Pojazd zaparkowany był w pełnym słońcu, a temperatura na zewnątrz wynosiła 29 stopni Celsjusza. Pies schował się pod deskę rozdzielczą od strony pasażera, gdzie padał na niego cień.

W międzyczasie do pojazdu podeszła kierująca. Twierdziła, że pies ma się bardzo dobrze i był zamknięty w środku od około 10 minut. Według świadków, od blisko dwóch godzin.


Źródło Straż Miejska w Tarnowie (j.)