Trudno oddycha się w Małopolsce. Powietrze nadal jest mocno zanieczyszczone, a normy przekroczone. Zanieczyszczenie powietrza tzw. pyłem zawieszonym w Krakowie i Skawinie wczoraj czterokrotnie przekraczało dopuszczalne normy, wynosiło ok. 200 mikrogramów na metr sześcienny. Dziś jest jeszcze gorzej. Dopuszczalna norma średniodobowa stężenia pyłu zawieszonego to 50 mikrogramów/m sześc.

W Skawinie normy pyłu zawieszonego przekroczone są o ponad 300 procent. W Krakowie - ciut lepiej. Dzięki temu, że temperatura wzrosła z minus 15u do minus 4 stopni, piece mniej kopcą i normy przekroczone są tylko 2-3 krotnie.  

Przy tym stężeniu zanieczyszczeń lekarze, mimo wszystko odradzają spacery starszym osobom i rodzicom z małymi dziećmi. Kobiety w ciąży, dzieci, ludzie starsi, chorzy na astmę i choroby alergiczne powinny przy tak wysokim poziomie zanieczyszczeń ograniczyć pobyt poza domem, zwłaszcza wieczorem.

Małopolski weekend w smogu

Jeszcze gorzej było podczas weekendu - zarówno w sobotę, jak i w niedzielę - kiedy przekroczone zostały stany alarmowe stężenia pyłu zawieszonego. W niedzielę w Krakowie przy al. Krasińskiego średniodobowa wartość zanieczyszczeń pyłem zawieszonym wyniosła 402 mikrogramy/m sześc. (o ponad 100 mikrogramów powyżej wartości alarmowej), w dzielnicy Nowa Huta było to 340 mikrogramów/m sześc., a w dzielnicy Kurdwanów 335 mikrogramów/m sześc.

Bardzo zanieczyszczone było też powietrze w Skawinie i Nowym Sączu.