Ze względów międzynarodowych prezydent Kwaśniewski powinien być obecny w Moskwie na obchodach 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Jednak nie w towarzystwie Wojciecha Jaruzelskiego - uważa Zbigniew Brzeziński.

Nie wyobrażam sobie, jak demokratycznie wybrany prezydent niepodległej Polski może brać ze sobą do Moskwy ostatniego namiestnika sowieckiego w Polsce i osobę, która w 1981 roku zgniotła Solidarność - napisał w specjalnym oświadczeniu Zbigniew Brzeziński, były doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA z czasów prezydentury Cartera.