Komisja Przyjazne Państwo przygotowała projekt, który pozwoli na odbieranie urzędowej korespondencji bez pokwitowania - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Nowe przepisy przewidują, że każdy będzie mógł decydować, czy chce odbierać listy z sądów i urzędów wprost ze swojej skrzynki.

Byłoby to jednak możliwe dopiero wtedy, gdyby listonosz nie zastał nikogo w domu. Adresat musiałby poza tym wcześniej złożyć na poczcie wniosek w tej sprawie.

Wraz z korzyściami uniknięcia kolejek na poczcie, pojawiają się też zagrożenia. Od momentu pozostawienia pisma przez listonosza będą płynąc ważne dla adresata terminy: opłacenia kosztów sądowych, złożenia apelacji, skargi, zapłacenia mandatu czy podatku. Dzisiaj musi minąć co najmniej 14 dni, a listonosz ma obowiązek zostawić dwa awiza.

Z nowego sposobu doręczenia korzystać będą mogły tylko osoby fizyczne, nieprowadzące działalności gospodarczej. W przypadku przedsiębiorców pisma z sądu lub urzędu skarbowego w razie nieobecności adresata nadal będą awizowane.

Sejm zajmie się nowymi przepisami w przyszłym tygodniu.