Walczące z korupcją chińskie władze wzięły pod lupę wiceszefa organizacji partyjnej w podpekińskiej miejscowości Qingheying. Mężczyzna wyprawił bowiem synowi wesele za równowartość 260 tys. dolarów.

O kontroli poinformowano w czasie, gdy nowe przywództwo Chin chce ukrócić korupcję na wszystkich szczeblach władzy. Urzędników partyjnych uczulono, by nie obnosili się z bogactwem i porzucili wystawny styl życia.

Jedną z zabaw hucznej imprezy zorganizowano w obiekcie, w którym w 2008 roku odbywały  się zawody igrzysk olimpijskich. Ma Linxiang tłumaczył, że większość kosztów trwającego trzy dni wesela, które odbyło się w ubiegłym tygodniu, pokryli zamożni rodzice panny młodej.

Sprawę bada komisja dyscyplinarna Komunistycznej Partii Chin.

(mal)