Jeden z dwóch uciekinierów z Zakładu Karnego w Zamościu oddał się w ręce warszawskiej policji. Mężczyzna był poszukiwany od prawie dwóch tygodni. Współwięzień, z którym uciekł, wciąż jest na wolności. Obaj mężczyźni odsiadywali wyroki za drobne kradzieże.

Do ucieczki mężczyzn doszło pod koniec listopada. Obaj więźniowie wykonywali prace interwencyjne na rzecz jednej spod zamojskich gmin. Uciekli podczas postoju auta, którym byli transportowani.

Mężczyzna, który oddał się w ręce policji, miał w styczniu wyjść na wolność. Jego eskapada prawdopodobnie zakończy się wydłużeniem wyroku. Zdecyduje o tym sąd. W najgorszym wypadku kara więzienia wydłuży się mu o dwa lata.