Kontrowersyjny raport porównujący systemy zdrowotne w 35 krajach Europy. Chodzi o publikowany od 2005 roku Europejski Konsumencki Indeks Zdrowia (Euro Health Consumer Index, EHCI). Polska służba zdrowia zajęła 5. od końca miejsce. Nie to jest jednak zaskakujące, ale uzasadnienie tego, skąd Polska ma taki słaby wynik.

Polska opieka zdrowotna co roku zajmuje w tym rankingu ostatnie miejsca. Tym razem nadal jest na szarym końcu (rok temu zajmowała przedostatnie miejsce). Gorsze od nas są tylko Albania, Bułgaria, Czarnogóra i Rumunia.

W poprzednich latach autorzy raportu uzasadniali sytuację w polskiej służbie zdrowia - kilkom zdaniami, tym razem uzasadnienie jest obszerne i zaskakujące. Autorzy raportu całą winę za stan opieki zdrowotnej w Polsce zrzucają... na obecny rząd. Polskę zestawiają z Węgrami - podkreślając, że władze obu krajów zajmują się innymi sprawami, niż właściwym rządzeniem. Na przykłady Węgry koncentrują się na tym, żeby nie przyjąć 1700 uchodźców rocznie, a Polska żeby zniszczyć wolność prasy i wprowadzić zakaz aborcji. Co mają uchodźcy czy prasa wspólnego ze służbą zdrowia - nie wiadomo. 

Wiadomo jednak, że tak upolitycznione argumenty i lewicowa retoryka podważają wiarygodność raportu. Wielu ekspertów od dawna miało wątpliwości co do stosowanej przez EHCI metodologii, tym razem kompromitacja jest tak duża, że rozmówca korespondentki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon nie chciał nawet pod nazwiskiem komentować rankingu. Do tej pory mówiło się w świecie naukowym, że nie ma innego rankingu, dobry jest więc chociaż ten, ale tym razem granica została przekroczona. Uzasadnienie w sprawie Polski nie ma większego sensu - mówi ekspert w Brukseli. 

EHCI ocenia 35 krajów pod kątem takich kategorii jak: profilaktyka, prawa pacjenta, czas oczekiwania na leczenie, skuteczność leczenia, zakres i dostępność oferowanych usług oraz dostępność do środków farmaceutycznych. Na podstawie oceny tych kategorii przyznaje  punkty, a ich maksymalna ilość to 1000, minimalna to 333. Polsce przyznano 564 punkty. Najlepsza w rankingu okazała się Holandia i Szwajcaria.  

(az)