Rozpoczęło się wręczanie wypowiedzeń w tyskiej fabryce Fiata. Od poniedziałku pracownicy wzywani są na indywidualne rozmowy do przełożonych - potwierdza nasza reporterka Anna Kropaczek. Pracę straci łącznie 1450 osób.

O tym, kto straci, a kto zachowa stanowisko, zdecyduje ocena pracownicza. Jednak zgodnie z porozumieniem zawartym ze związkowcami, pod ochroną są między innymi ci, którzy samotnie wychowują dzieci i ci, którzy mają powyżej 56 lat. Osoby zwalniane mają do wyboru rozwiązanie umowy za porozumieniem stron lub przyjęcie wypowiedzenia. W tym pierwszym wypadku, w zależności od stażu mają dostać odprawy w wysokości od 9 do 18-miesięcznej pensji. W przypadku wypowiedzeń osobom zwalnianym przysługuje maksymalnie miesięczna wyprawa. 

Dyrekcja tłumaczy zwolnienia spadkiem sprzedaży aut. Według związkowców, powodem redukcji zatrudnienia jest zaprzestanie produkcji w Tychach modelu panda classic, który był wiodącym modelem zakładu. Od roku nowa panda wytwarzana jest we włoskiej fabryce Pomigliano d'Arco pod Neapolem.

Produkcja idzie w dół

Fabryka Fiata zamknęła rok produkcją około 350 tysięcy samochodów. W 2011 roku było ich około 467 700, natomiast w rekordowym roku 2009 roczna produkcja przekroczyła 605 tysięcy aut.

Prognozy na 2013 rok mówią zaś o produkcji w Tychach poniżej 300 tysięcy samochodów.