Marian D., prezes firmy z Leżajska uważany za jednego z głównych bohaterów tzw. afery podkarpackiej, usłyszał w poniedziałek sześć nowych zarzutów - donosi tvp.info. Z informacji portalu wynika, że zarzuty dotyczą m.in. "sprawstwa kierowniczego przy wręczeniu korzyści majątkowej, obietnicy załatwienia sprawy w instytucji państwowej oraz przywłaszczenia paliwa".

Nie ujawniamy treści zarzutów. Mogę tylko potwierdzić, że jednemu z podejrzanych przedstawiono sześć nowych zarzutów oraz uzupełniono jeden ze starszych. Śledztwo jest rozwojowe - powiedział tvp.info prok. Piotr Woźniak, naczelnik Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Według informacji tvp.info, zarzuty usłyszał Marian D., prezes firmy z Leżajska, uważany z jednego z głównych bohaterów tzw. afery podkarpackiej. Zarzuty mają dotyczyć lat 2010-2014. 

Jak pisze tvp.info, to Marian D., razem ze swoim zastępcą Pawłem K. mieli wręczać łapówki urzędnikom państwowym i pośredniczyć w załatwianiu spraw urzędowych i prywatnych. Biznesmenom przedstawiono zarzuty z art. 230a Kodeksu karnego, czyli czynnej płatnej protekcji. Po zatrzymaniu złożyli bardzo obszerne wyjaśnienia, ale jakiś czas później D. odwołał swoje słowa. Śledczy dysponują także nagraniami z podsłuchów oraz filmów robionych z ukrycia.

Cały artykuł do przeczytania na stronach tvp.info.

Źródło: www.tvp.info

(edbie)