Dziś wszystko wskazuje na to, że w 2010 r. dojdzie do powtórki pojedynku Kaczyński - Tusk o Pałac Prezydencki. Donald Tusk miałby prezydenturę w kieszeni, gdyby wybory odbyły się teraz. W drugiej turze bez problemu pokonałby Lecha Kaczyńskiego - wynika z sondażu "Rzeczpospolitej".

32 proc. ankietowanych zagłosowałoby na lidera PO. 13 proc. głosów zyskałby Kazimierz Marcinkiewicz, 11 proc. - Lech Kaczyński, 8 proc. - Zbigniew Ziobro, 7 proc. - Włodzimierz

Cimoszewicz, 5 proc. - Bronisław Komorowski, po 4 proc. - Jarosław Kaczyński i Radosław Sikorski, 16 proc. - inni kandydaci.

Gdyby w drugiej turze wyborów prezydenckich spotkali się Donald Tusk i Lech Kaczyński to 63 proc. respondentów oddałoby swój głos na Tuska, a 25 proc. na Kaczyńskiego. 55 proc. ankietowanych jest zdania, że Donald Tusk powinien wystartować w najbliższych wyborach prezydenckich, przeciwnie sądzi 41 proc.