25 lat temu świat wstrzymał oddech – Mehmed Ali Agca podniósł broń i strzelił do Jana Pawła II. Papież-Polak został ranny, ale przeżył. „Ocalał w sposób cudowny” – mówi prof. Gabriel Turowski, bliski przyjaciel papieża i immunolog.

Prof. Turowski wszedł w skład międzynarodowego konsylium medycznego leczącego Jana Pawła II. Z rannym papieżem spotkał się 3 dni po zamachu. W rozmowie z RMF przyznaje, że Jan Paweł II ocalał „w sposób cudowny”. - Kula tak zmieniła tor lotu, że nie uszkodziła kręgosłupa, nie uszkodziła zakończeń nerwowych - tłumaczy. Posłuchaj:

Kula została potem umieszczona w koronie figury Matki Boskiej w Fatimie.

Faktem niesamowitym jest także to, że zamachowiec – zawodowy zabójca - dysponujący 9 pociskami, oddał tylko dwa strzały. - A to tylko dlatego, że łuska nie odskoczyła, zaciął się pistolet - tłumaczy prof. Turowski. Dodaje, że belgijski producent broni stwierdził, iż takie zdarzenie zdarza się raz na milion oddanych strzałów.

Niecałe 40 minut od chwili zamachu papież znajdował się już na stole operacyjnym. Jak wspomina przyjaciel Jana Pawła II, transport do kliniki także odbywał się w niesamowitych okolicznościach. Posłuchaj:

A my mamy dla Was niezwykły album Wydawnictwa Biały Kruk, „Rok Trzeci Pontyfikatu” – w nim wstrząsające zdjęcia z zamachu na placu św. Piotra.