Były trener polskiej reprezentacji piłkarskiej uniknie aresztu do czasu rozprawy. Janusz W. ma jednak wpłacić aż pół miliona złotych kaucji – informuje reporterka RMF FM. Były selekcjoner ma na to dwa tygodnie. Wrocławski sąd podjął również decyzję o zakazie wykonywania przez niego zawodu trenera.

Kaucję podniesiono aż trzykrotnie, ponieważ sąd wziął pod uwagę majątek, jakim dysponuje były selekcjoner, i uznał, że 150 tysięcy złotych poręczenia, jakie już wpłacił Janusz W., to dla niego niezbyt dotkliwa kara:

Sędzia Dorota Kropiwnicka dodała również, że tak określana wysokość poręczenia majątkowego odpowiada skali przestępczego procederu, zarzucanego podejrzanemu (…), i jest w stanie realnie zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania:

Podkreśliła, że jeśli Janusz W. będzie utrudniał postępowanie, sąd może orzec przepadek kaucji. Były trener ma dwa tygodnie na zebranie pieniędzy.

Januszowi W. postawiono 11 zarzutów o charakterze korupcyjnym. Były trener nie przyznaje się do winy, ale potwierdził materiał dowodowy zgromadzony przez prokuraturę. Grozi mu do 5 lat więzienia.