Policjanci z Podkarpacia natrafili na gang, który skradł skutery. Bandzie złodziei przewodzili trzej bracia. Pomagali im nastoletni koledzy.

Siedmioosobowy gang złodziei rozbili podkarpaccy policjanci. Trzon grupy stanowili trzej bracia, którzy do "pracy" zwerbowali nieletnich. Wspólnie okradali domy i garaże w Dynowie, Rzeszowie i Przemyślu. Przestępcy specjalizowali się w kradzieży jednośladów.

W garażu, gdzie ukrywali łupy, policjanci odnaleźli aż 13 skuterów, motor i rower. Pojazdy miały zostać wywiezione z Podkarpacia i sprzedane paserom. Złodzieje nie gardzili także częściami samochodowymi i grzejnikami.

Wpadli, kiedy próbowali okraść budowany dom. Dwóch przestępców ujął sam właściciel budynku, resztę zatrzymali policjanci.

Szajka liczyła siedem osób z Bachórza i Dynowa. To trzej bracia w wieku 25, 18 i 22 lat oraz ich nieletni znajomi w wieku 15 i 16 lat.

Pełnoletnim osobom spośród zatrzymanych za kradzieże i włamania grozi kara do 10 lat więzienia. Podczas przesłuchania mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów. O losie nieletnich zatrzymanych zadecyduje sąd rodzinny.