Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że jeszcze dziś miasto usunie materiały budowlane, a także kosze na śmieci i rowery z trasy Marszu Niepodległości. "Pytanie jest oczywiście takie, czy kosze, tudzież prace remontowe, kłócą się dzisiaj z patriotyzmem i kto za to wszystko zapłaci, dlatego że to są koszty niebagatelne" - zauważył Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski, nawiązując do decyzji o nadaniu państwowego statusu Marszowi Niepodległości, mówił, że "pełną odpowiedzialność" za organizację tego wydarzenia wzięli na siebie rządzący. W związku tym odpowiadają też za to, co będzie się działo na ulicach Warszawy - dodał.

Prezydent Warszawy zapewnił, że miasto od wielu dni współpracuje z policją, aby przygotować Warszawę do marszu. Zdecydowaliśmy się zabezpieczyć te wszystkie materiały budowlane, które były między innymi na rondzie Dmowskiego. Od kilku dni się tym zajmujemy. 200 ton trzeba wywieźć. Robimy to. Te materiały zostaną usunięte jeszcze dzisiaj - zapowiedział. Trudno wyobrazić sobie, żeby materiały które ważą po kilkaset ton mogły zagrozić bezpieczeństwu, ale robimy to, bo prosiła nas o to policja - dodał.

Rządzący niestety skomplikowali sytuacje przez to, że zamiast wziąć odpowiedzialność kilka miesięcy temu za organizowanie tego typu obchodów, zrobili to dosłownie dwa dni przed 11 listopada - ocenił Trzaskowski. Normalnie 30 dni przed tego typu uroczystościami powinno się zgłosić taką decyzję po to choćby, żeby zablokować pas drogi - zaznaczył.

Mam szczerą nadzieję, że jutro obędzie się bez ekscesów. Olbrzymia większość tych osób, które chcą wziąć udział w Święcie Niepodległości, to ludzie, którzy chcą po prostu uczcić święto i nie zamierzają na pewno robić tego w sposób, który miałby jakiekolwiek znamiona zagorzenia dla bezpieczeństwa - mówił prezydent Warszawy. Można się niestety spodziewać tego, że będziemy świadkami tego typu scen jak rok temu i za to odpowiedzialność wezmą rządzący. Mam nadzieję jednak że Policja tutaj stanie na wysokości zadania - podsumował.