Od rana trwają rozmowy górniczych związkowców z przedstawicielami Kompanii Węglowej. Jeśli spotkanie zakończy się fiaskiem, jeszcze dziś górnicze centrale związkowe mają zdecydować o zaostrzeniu protestu.

Ani Kompania Węglowa, ani związkowcy nie chcą rezygnować ze swoich żądań i propozycji. KW proponuje podwyżkę o 4,8 proc. w tym roku i 10-11 proc. w przyszłym; związki chcą odpowiednio 6,9 i 14 proc.

Według szefa górniczej "Solidarności" Dominika Kolorza, spełnienie wszystkich żądań płacowych związkowców to koszt ok. 470 mln zł, podczas gdy zarząd założył na przyszły rok przychody wyższe o ok. 600 mln zł, a wydobycie węgla może być o 600-700 tys. ton wyższe od zakładanego, co oznacza dodatkowe przychody. Nasze postulaty to około połowa tego, co Kompania ma dodatkowo uzyskać - ocenił Kolorz.