Prokurator i policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, który nurkował w jeziorze Kulka koło Szczytna. Jego żona, która pod wodą straciła przytomność, została przetransportowana helikopterem do komory dekompresyjnej w Gdyni.

Do wypadku doszło około południa w jeziorze Kulka w gminie Dźwierzuty. Przyjechała tam pięcioosobowa grupa nurków z Warszawy. Wszyscy zeszli pod wodę. W pewnym momencie od pozostałych oddaliło się małżeństwo. Nurkowie odnaleźli kobietę i mężczyznę na głębokości około 16 metrów. Uczestnik kursu już nie żył. Jego żona w karetce pogotowia odzyskała przytomność.

Na miejscu wypadku pracują policjanci i prokurator. Przesłuchiwani są świadkowie, inni uczestnicy kursu nurkowania. Przyczynę śmierci mężczyzny ma wyjaśnić sekcja zwłok.