Tysiące turystów przyjechały na długi weekend do Zakopanego. Wczoraj w trakcje Biegu Niepodległości całe miasto stanęło w korkach, na dzisiaj brakuje już wolnych miejsc na parkingach w rejonie Morskiego Oka.

Gdyby nie temperatura i ciepłe ubrania turystów, można by pomyśleć, że to środek wakacji. Na Krupówkach tłumy, przed wieloma restauracjami pojawiły się kolejki osób czekających na miejsce przy stoliku. W portalach rezerwacyjnych trudno znaleźć wolne noclegi.

Tłumy także na tatrzańskich szlakach. Na dzisiaj nie można kupić e-biletu na parkingi przy drodze do Morskiego Oka. Już wczoraj sprzedano wszystkie 1200 miejsc.

Więcej pracy mają też tatrzańscy ratownicy - wczoraj śmigłowcem ściągali dwójkę turystów, którzy zgubili szlak w rejonie Orlej Perci i weszli do Rysy Zaruskiego, którą poruszają się taternicy. Na Koziej Przełęczy natomiast turysta poślizgnął się i osunął kilkadziesiąt metrów po skałach. Dotkliwie się przy tym potłukł i nie był w stanie sam zejść na dół.


Opracowanie: