Zaledwie kilkaset złotych miesięcznie będzie można zaproponować więźniowi za pracę poza murami więzienia. To jedna z najważniejszych zmian w znowelizowanym właśnie kodeksie karnym wykonawczym. Do tej pory skazanemu trzeba było zapłacić minimalnie najniższą pensję w kraju. Teraz nie ma już tego wymogu.

Skorzystają na tym przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy już zatrudniają więźniów, bądź zechcą dać im pracę. Ci zaś - jak się okazuje - są gotowi podjąć się praktycznie wszystkiego. Oczywiście nie każdy z więźniów dostanie zgodę i będzie mógł pracować poza murami więzienia – mówi Zygmunt Lizak z krakowskiego zakładu karnego.

Nie każdy, bo forma zatrudnienia wynikająca z rodzaju przestępstwa, wykonanego wyroku i pozostałej części do wykonania w tym miejscu – trzeba podkreślić wyraźnie, że indywidualne decyzje będą podejmowane - mówi Lizak.

Część więźniów będzie pilnowana, pozostali będą się czuć tak jak na wolności.

Większość przedsiębiorców na razie o tym nie wie, ci którzy wiedzą gotowi są zatrudnić takie osoby. Chętni przedsiębiorcy już teraz mogą zgłaszać się do zakładów karnych praktycznie w całej Polsce.

Znowelizowany kodeks karny wykonawczy przewiduje też zwiększenie godzin bezpłatnej pracy więźniów. Do tej pory było to 60 godzin. Teraz będzie 90.

21:15