Niestety, mimo przeszukania rozległego terenu w Dolinie Roztoki policjantom w strażnikom Tatrzańskiego Parku Narodowego nie udało się natrafić na żaden ślad, który mógłby rzucić nowe światło na tajemnicę związana ze znalezionymi w tym miejscu zwłokami.

Śledczy przeczesali kilka hektarów terenu w rejonie obozowiska turysty, którego rzeczy znaleziono przed rokiem. Przeczesali także żleby powyżej i poniżej tego miejsca. Użyto także wykrywacz metalu. Bez efektu - nie znaleziono niczego, co pomogłoby w identyfikacji zwłok.

Roman Wieczorek z zakopiańskiej policji wciąż ma jednak nadzieję, że uda się rozwiązać tajemnicę z Doliny Roztoki. Pobrano bowiem materiał DNA i w każdej chwili, kiedy zgłosi się rodzina poszukującej osoby zaginionej, będzie można porównać te próbki i w ten sposób, miejmy nadzieję, dokonać identyfikacji.

(nm)