Dajcie nam więcej pieniędzy, bo mamy większe potrzeby - apelują dyrektorzy szpitali dziecięcych z całej Polski. Dyrektorzy 22 placówek skierowali pismo do Ministerstwa Zdrowia i centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Domagają się wzrostu stawek o 40 procent.

Dla NFZ nie ma różnicy pomiędzy kosztami leczenia dzieci i dorosłych. Zdaniem dyrektorów szpitali dziecięcych, koszt leczenia najmłodszych jest jednak o 40 procent wyższy niż w przypadku dorosłych pacjentów. Konieczność większej obsady personelu, większe zużycie leków, większa liczba koniecznych dla dzieci posiłków, bardziej precyzyjny i droższy sprzęt - wylicza doktor Jerzy Szarecki ze szpitala dziecięcego w Lublinie:

Zmiana systemu rozliczeń na tak zwane jednorodne grupy pacjentów jeszcze bardziej okroiła budżety placówek. Na starych zasadach szpital miał 20 procent nadwykonania, na nowych nie wypracował kontraktu. Pomimo większej ilości wykonanych procedur otrzymaliśmy mniejsze środki finansowe - mówi doktor Szarecki. List trafił już do decydentów, ale na razie odpowiedzi brak.