„Dla mnie to jest sytuacja analogiczna do kibolstwa – ludzie pod płaszczykiem oglądania meczu przychodzą, żeby porozrabiać. Tutaj ludzie pod płaszczykiem organizowania zgromadzenia przychodzą, żeby porozrabiać” – stwierdził w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM nadinsp. Jarosław Szymczyk, pytany o protesty Obywateli RP towarzyszące miesięcznicom smoleńskim. "Jest agresja ze strony tych ludzi i chyba nikt, kto obserwuje to, co się dzieje, nie może temu zaprzeczyć" - dodał.

„Dla mnie to jest sytuacja analogiczna do kibolstwa – ludzie pod płaszczykiem oglądania meczu przychodzą, żeby porozrabiać. Tutaj ludzie pod płaszczykiem organizowania zgromadzenia przychodzą, żeby porozrabiać” – stwierdził w internetowej części Porannej rozmowy w RMF FM nadinsp. Jarosław Szymczyk, pytany o protesty Obywateli RP towarzyszące miesięcznicom smoleńskim. "Jest agresja ze strony tych ludzi i chyba nikt, kto obserwuje to, co się dzieje, nie może temu zaprzeczyć" - dodał.
Lider Obywateli RP Paweł Kasprzak w drodze na Krakowskie Przedmieście /PAP/Jacek Turczyk /PAP

Bardzo mi podobała wypowiedź jednego z panów redaktorów, który porównał zgromadzenia i kontrzgromadzenia do czytania i palenia książek - to faktycznie jest duża analogia. Dla mnie te kontrzgromadzenia tam naprawdę jest taki do niczego niepotrzebny kwiatek do kożucha - mówił nadinspektor Jarosław Szymczyk, który był gościem Roberta Mazurka. Agresja tych ludzi, nastawienie tych ludzi w kontrzgrmadzeniach powoduje, że my musimy dedykować tam coraz większe siły policyjne po to, żeby jednym i drugim zapewnić bezpieczeństwo, bo w jednym i drugim przypadku zgromadzenia są legalne - tłumaczył. 

Jedni i drudzy mają prawo protestować. Przy czym jedni - jak widzimy - deklarują swoje przywiązanie do pewnej tradycji, przychodzą, żeby uczcić pamięć osób, które zginęły, natomiast drudzy przychodzą tam ewidentnie w celach konfrontacyjnych - podkreślił Komendant Główny Policji. 

(mn)