W Szczecinie ruszyło gigantyczne śledztwo dotyczące gigantycznych pieniędzy. Prokuratura sprawdzi, czy w wyniku zawierania nierentownych kontraktów, Stocznia Szczecińska Nowa mogła ponieść setki milionów złotych strat.

Śledczy sprawdzą przede wszystkim to, czy już w momencie zawierania kontraktów faktycznie były one nierentowne. Śledztwo będzie bardzo żmudne, trzeba będzie powołać biegłych, którzy przeanalizują zapisy w kontraktach, sprawdzą też ceny stali, jakie wtedy obowiązywały i kursy dolara.

Doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez zarząd Stoczni Szczecińskiej Nowa złożył jej obecny prezes. Prokuratura po przeanalizowaniu doniesienia uznała, że mogło dojść do przestępstwa. W latach 2002-2006 stocznia mogła stracić na kontraktach 412 milionów złotych.