16 osób zginęło, 246 zostało rannych w 185 wypadkach - to bilans pierwszych trzech dni wydłużonego świątecznego weekendu. Policjanci zatrzymali też aż 806 pijanych kierowców.

Najwięcej pijanych kierowców policjanci zatrzymali w sobotę - 312; najtragiczniejsza była niedziela, choć tego dnia doszło do najmniejszej liczby wypadków 35, zginęło w nich jednak 5 osób, a 56 zostało rannych.

Po południu wiele osób wracać będzie do domów. Policjanci apelują o trzeźwość, ostrożność, cierpliwości i zdjęcie nogi z gazu.

Na drogach będzie duży ruch bo wiele osób wyjechało do rodzin i znajomych. Jeśli jest to możliwe rozpocznijmy podróż powrotną nieco wcześniej tak, by spokojnie i bezpiecznie dojechać do celu - mówi Dawid Marciniak z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.

Zaapelował też o "zdjęcie nogi z gazu". Właśnie prędkość, brawura są najczęstszymi przyczynami wypadków. Aura nie sprzyja. Chwilowo jest ładna pogoda, później pada deszcz, miejscami śnieg. Na drogach jest ślisko. Bierzmy to pod uwagę, zwolnijmy - dodał Marciniak.

W 2014 r. na polskich drogach doszło do prawie 35 tys. wypadków, w których zginęły 3 202 osoby, a ponad 42 tys. zostało rannych. Głównymi przyczynami wypadków były: nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie oraz kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

(j.)