Coraz więcej studentów z Chin i Indii przyjeżdża na studia do Polski. Jednym z powodów są niskie koszty nauki - informuje "Gazeta Wyborcza. Młodych ludzi ściągają między innymi Politechnika Warszawska, Szkoła Główna Handlowa i Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej.

Chiny to ogromny potencjał. Tam jest duży nacisk, by przynajmniej część studiów zrobić za granicą. Chodzi o obeznanie się ze światem. Rząd tego kraju funduje specjalne stypendia - tłumaczy profesor Gardocka, prorektor Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Mimo różnic kulturowych nie ma żadnych problemów. Ci, którzy chcą, mają też lekcje polskiego - dodaje. Chińczycy za rok studiowania w Polsce płacą 3,5 tysiąca złotych. To niewiele w porównaniu z uczelniami w Wielkiej Brytanii, czy USA.

30-50 Chińczyków od nowego roku akademickiego zamierza przyjąć Uniwersytet Techniczno-Przyrodniczy W Bydgoszczy. 18 już studiuje na tamtejszej Akademii Muzycznej. Tymczasem na prywatnej Uczelni Vistula powstało Centrum Indyjsko-Europejskie.

Według Magdaleny Popowskiej, prodziekana ds. międzynarodowych Wydziału Zarządzania i Ekonomii PG, Polska ciągle za mało promuje się na chińskim rynku edukacyjnym. Tam nawet dwa razy do roku odbywają się wielkie targi edukacyjne. Są na nich setki uczelni z całego świata. Z Polski jest tylko kilka, poza tym giną gdzieś w tłumie - tłumaczyła.