Straż Miejska miała i ma prawo używać stacjonarnych fotoradarów - orzekł Sąd Najwyższy, oddalając kasację Prokuratora Generalnego.

Sąd Najwyższy rozpoznawał kasację Prokuratora Generalnego od wyroku Sądu Okręgowego w sprawie ukarania przez Straż Miejską kierowcy pojazdu, który nie zastosował się do czerwonego światła, a wykroczenie to zarejestrowane zostało przez fotoradar stacjonarny.

Prokurator Generalny w kasacji zarzucał m.in. błędne uznanie przez sąd, że Straż Miejska uprawniona jest do wykonywania czynności z zakresu kontroli ruchu drogowego z wykorzystaniem stacjonarnych urządzeń rejestrujących". PG wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji i umorzenie postępowania.

SN uznał, że w dniu wykroczenia strażnicy mogli robić zdjęcia ze stacjonarnego fotoradaru, a także po zmianach w prawie w 2010 roku w żadnym wypadku nie można twierdzić, że straż miejska takie prawo utraciła - wynika z uzasadnienia.

Oznacza to, że jeżeli będzie jakiekolwiek zdjęcie wykonane fotoradarem i nie będzie budziło wątpliwości kto jest kierowcą, to trzeba będzie taki mandat zapłacić.

(jad)