Strajk skarbówki zapowiadany na ostatnie dni kwietnia nie zakłóci rozliczania się podatników z fiskusem – uspokaja Ministerstwo Finansów. Termin protestu urzędników został wyznaczony nieprzypadkowo, bo to ostatnie chwile na składanie PIT-ów . Resort Jacka Rostowskiego deklaruje jednak, że zapanuje nad sytuacją.

Ministerstwo Finansów uspokaja, że do tegorocznej „akcji PIT” przygotowane jest wyjątkowo dobrze, bo jeszcze do niedawno czuło zagrożenie strajkiem pocztowców. I tak, żeby podatnik nie odczuł negatywnych skutków protestów, resort obmyślił kilka rozwiązań.

Po pierwsze, urzędy skarbowe od poniedziałku czynne są do godziny 18. Po drugie, będą pracować w najbliższą sobotę. Po trzecie, w każdym urzędzie gminy lub powiatu znajduje się stanowisko, gdzie możemy pobrać i złożyć formularze PIT tak, żeby budynki skarbówki omijać szerokim łukiem. I wreszcie po czwarte, według rzecznika ministerstwa Jakuba Lutyka, strajk skarbowców co prawda będzie, ale na dużo mniejszą skalę, niż zapowiadano: Jesteśmy optymistami, a oprócz tego uważamy, że jesteśmy nawet na te złe scenariusze dobrze przygotowani - zapewnia.