Wiceminister obrony Zenon Kosiniak-Kamysz, który publicznie przyznał, że wojsko ma gigantyczne długi może stracić stanowisko – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Marek Smółka. Premier Donald Tusk jest podobno na niego wściekły za przyznanie się do wysokości resortowego zadłużenia.

Polityka zamiatania niewygodnego tematu pod dywan dość długo dawała efekty, a Kosiniak-Kamysz był pierwszym wysokim urzędnikiem resortu obrony, który uczciwie i z otwartą przyłbicą powiedział: „Tak. Mamy poważny problem”.

Długi MON wynoszą - jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM - ponad trzy miliardy złotych. Resort przyznaje się jednak do zaległości, opiewających na kwotę miliarda ośmiuset milionów złotych.