Dziesięciolatka pogryziona na Warmii przez psa jest przytomna. Do tragedii doszło w niedzielę niedaleko Nowego Miasta Lubawskiego. Martyna odpięła z łańcucha psa przygarniętego kilka miesięcy temu ze schroniska, wtedy zwierzę rzuciło się na nią.

Trafiła do szpitala, przez kilka godzin była operowana. Dziś lekarze prawdopodobnie odłączą Martynkę od respiratora, by zaczęła samodzielnie oddychać. Jak usłyszał reporter RMF FM, nie można jeszcze mieć stuprocentowej pewności, że stan 10-latki będzie się tylko poprawiał.

Jednak według lekarzy istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że dziewczynka wydobrzeje. Niestety, najprawdopodobniej konieczne będą operacje plastyczne, bo dziecko ma mocno pogryzioną twarz i szyję.