Sprawy międzynarodowe, w tym sytuacja w Gruzji zdominowały trwającą niespełna dwie godziny rozmowę Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska - ujawnił szef Gabinetu Premiera Sławomir Nowak. Jak twierdzi, rozmowa przebiegła w bardzo dobrej i konstruktywnej atmosferze.

Politycy rozmawiali również o tzw. ustawie kompetencyjnej. Dla prezydenta to jest ważny dokument, dlatego bardzo chętnie wymienię z nim na ten temat uwagi. Zbliżają się terminy konsultacji międzyrządowych i równocześnie szczytów prezydenckich, np. tego polsko-francuskiego. Tematów jest masa - tłumaczył premier.

Zmiany w zasadach współpracy władz w sprawach unijnych były elementem kompromisu zawartego przez prezydenta i premiera podczas spotkania na Helu a dotyczącego ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego

Projekt ustawy kompetencyjnej złożył w Sejmie klub PiS. Zakłada on m.in., że przedstawiciele Polski na forum UE będą musieli dysponować zgodą prezydenta, Sejmu, Senatu i Rady Ministrów w sprawach dotyczących zmiany sposobu podejmowania decyzji przez instytucje UE (np. zmiany zasad głosowania).

Politycy PO zapowiedzieli jednak, że nie akceptują propozycji PiS, ponieważ ich zdaniem jest ona niezgodna z konstytucją.

Premier uważa, że to w Prezydium Sejmu powinien rozstrzygnąć się ostateczny kształt tzw. ustawy kompetencyjnej. Podczas wtorkowej konferencji prasowej, Tusk poinformował, że rząd skierował do Prezydium Sejmu dwa projekty ustaw związanych z ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego.