Władze Bytomia chcą, aby spółka górnicza zbadała teren, gdzie kilka dni temu zapadła się ziemia. Chodzi o dzielnicę Miechowice, w której powstała ogromna wyrwa, głęboka na osiem metrów.

Władze miasta chcą sprawdzić czy w tym rejonie może dojść do podobnych zjawisk w przyszłości.

Możemy powiedzieć, że przyczyną pojawienia się tego zapadliska jest wzmożona eksploatacja górnicza, która na tym terenie była prowadzona przez kilkaset lat, na wielu poziomach - mówi rzecznik Urzędu Miasta Bytomia Małgorzata Węgiel-Wnuk

W tej chwili zapadlisko jest już zasypane tłuczniem. Teraz należy poczekać, aż teren się ustabilizuje, by można go było przysypać glebą i zasadzić tam rośliny.