Przed sądem rejonowym w Opolu rusza proces lekarki, która przyjmowała poród córek bliźniaczek sztangisty Bartłomieja Bonka. Jedna z dziewczynek - Julka - urodziła się z niedotlenieniem mózgu, a 14 miesięcy później zmarła.

Lekarka jest oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci Julii. Hanna Ż. zdecydowała, że po urodzeniu pierwszej z bliźniaczek, matka ma nadal rodzić siłami natury - mimo że były wskazania do przeprowadzenia cesarskiego cięcia. Według śledczych na skutek tej decyzji Julka urodziła się 45 minut po swojej siostrze z ostrym niedotlenieniem mózgu.

Lekarka nie przyznaje się do winy. W trakcie śledztwa odmówiła składania wyjaśnień.

Równolegle ze sprawą karną w opolskim sądzie toczy się cywilny proces. Państwo Bonkowie pozwali opolski szpital.

(mpw)