Po blisko czterech miesiącach dochodzenia, prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie pożaru, do którego doszło w sylwestrową noc w szpitalu w Bytomiu. W pożarze zginęło troje pacjentów.

Pożar spowodował jeden z pacjentów, który zginął. Stąd - jak powiedział reporterowi RMF prokurator – decyzja o umorzeniu śledztwa. To na łóżku tego właśnie pacjenta pojawiły się najpierw płomienie. Mężczyzna palił papierosa i najprawdopodobniej zasnął z niedopałkiem w dłoni. Okazało się także, że pacjent miał we krwi miał ponad promil alkoholu.

Śledztwo nie wykazało tego, że pielęgniarki nie sprawowały właściwego nadzoru nad pacjentami. Przeciwnie, mężczyznę który spowodował pożar wielokrotnie upominano, że nie wolno mu w szpitalu palić papierosów.