Wojewoda śląski rozpoczął przyjmowanie wniosków od gmin, które ucierpiały w czasie ostatnich nawałnic. W szesnastu gminach lipcowe burze zniszczyły ponad sto budynków - z kilku z nich wiatr całkowicie zerwał dachy, kilka kolejnych zapaliło się od uderzeń pioruna. Nawałnice uszkodziły także dwie drogi.

Wciąż szacowane są straty w uprawach rolnych.

Tylko po ulewach, które przeszły nad Śląskiem 8 lipca, straż pożarna interweniowała w regionie ponad 200 razy. Strażacy byli wzywani najczęściej do usuwania powalonych drzew i wypompowywania wody z zalanych budynków. Kilkaset domów zostało też odciętych od prądu, bo nawałnice uszkodziły linie energetyczne.

Kilka dni wcześniej potężne nawałnice zerwały lub uszkodziły w Śląskiem ponad 40 dachów, zalanych zostało też kilkadziesiąt budynków. Bez prądu było kilkanaście tysięcy odbiorców w całym województwie.