Trzeba scentralizować zarządzanie pieniędzmi na działania przeciwpowodziowe - twierdzi wicepremier Grzegorz Schetyna. To odpowiedź na pytanie reporterki RMF FM Kamili Biedrzyckiej, która dociekała dlaczego od powodzi stulecia w 1997 roku tak niewiele się zmieniło.

Według Grzegorza Schetyny słabemu wykorzystaniu pieniędzy na działania przeciwpowodziowe winna jest biurokracja, która od 1997 roku nie skurczyła się nawet o milimetr.

Sytuacja wygląda następująco: Zgodę na budowę na terenach zalewowych dają samorządy, za meliorację odpowiadają regionalne zarządy gospodarki wodnej. Wydziały melioracji są także w urzędach marszałkowskich. Efekt jest taki, że nie mogą się ze sobą porozumieć i pieniądze przeciekają im przez palce.

Plan na teraz jest następujący: Dobra wola, konsekwencja i pilot projektu. Będziemy chcieli, żeby ministerstwo środowiska miało wpływ i możliwości podejmowania decyzji. Będą przygotowywał taką konstrukcję - mówi wicepremier Schetyna. Na razie nie wiadomo, czy będzie to rozporządzenie, czy ustawa. Na pytanie o termin realizacji Schetyna odpowiada: Przejście przez ten gąszcz prawny będzie rwało. Miejmy nadzieję, że kolejne 12 lat.

Reporter RMF FM sprawdzał ile zrobiono, na przykładzie Opolszczyzny. Po wielkiej powodzi sprzed dwunastu lat wydano tam na budowę nowych i modernizowanie starych wałów 180 milionów złotych. Wystarczyło na 50 km obwałowań. Udało się też m.in. wybudować dwa nowe zbiorniki retencyjne oraz wyremontować śluzy. Ale, jak się okazuje, żywioł na Opolszczyźnie nadal daje się we znaki.

Wciąż jest tak niebezpiecznie bo budowanie i naprawianie szkód dotyczy główne Odry, dzięki czemu w miarę bezpieczne jest Opole. Jednak miejscowości leżące nad Nysą Kłodzką woda wciąż zalewa i zalewać będzie, bo nie ma tam nowych wałów. Naprawianie, czy poszerzanie koryt na innych rzekach w regionie ograniczono do minimum. Powód jest jeden: brak pieniędzy.

Niebawem ma się rozpocząć remont ogromnego zbiornika wodnego w Nysie. Tuż po powodzi z 1997 roku, pieniądze na takie cele pochodziły ze Skarbu Państwa. Na ten remont fundusze będą z Unii Europejskiej.